Wojskowy Klub Sportowy Hallerczyk w 1923 r. z powodu konfliktu z kierownictwem Lubelskiego Okręgu stracił status A-klasowej drużyny. Na powrót do grona najsilniejszych klubów okręgu musiał poczekać długie trzy lata – aż do 1926 r.
Pierwsze po trzyletniej nieobecności mecze hallerczycy zagrali słabo – po niewyrazistej grze w Kowlu 11 kwietnia (wynik 0:0), w której dziennikarze piłkarscy z 11 graczy wyróżnili jedynie bramkarza rówieńskiej drużyny Kubalskiego, nastąpiła przykra porażka w domu z WKS Lublin – 1:3 (18 kwietnia). W tym meczu Hallerczyk zdobył bramkę jako pierwszy, ale jeszcze przed przerwą przeciwnik strzelił dwie bramki. W drugiej połowie, na murawie całej w kałużach, Hallerczyk dostał jeszcze jedną bramkę od przeciwnika.
Kolejne rozgrywki dla tej rówieńskiej drużyny zakończyły się bardziej optymistycznie: w domu Hallerczyk zwyciężył z drużyną Akademickiego Związku Sportowego z Lublina – 4:0 (25 kwietnia) oraz z WKS Zamość – 3:2 (9 maja). Między tymi wygranymi hallerczycy osiągnęli w Lublinie honorowy wynik 2:2 w meczu z Lublinianką – aktualnym mistrzem okręgu (3 maja). W tej grze, po pierwszej połowie meczu hallerczycy przegrywali 0:1, po przerwie Szuster i Podlewski strzelili dwie bramki, gospodarze jednak zdążyli się zrewanżować.
Pierwsza gra drugiej kolejki przekreśliła nadzieje hallerczyków i ich kibiców na zdobycie tytułu mistrza – Lublinianka zdecydowanie wygrała z Hallerczykiem na jego boisku z wynikiem 5:1 (30 maja). Krótko i lakonicznie wytłumaczył porażkę dziennikarz Echa Rówieńskiego: «Bardzo proste – bramkarz zanadto się denerwował, obrona spuchła, a reszta drużyny grała aby zbyć.
Ta przegrana doprowadziła do niektórych zmian w Hallerczyku – kierownictwo drużyną powierzono kpt Tadeuszowi Rożkowi z 13 Dywizji Piechoty, któremu udało się podnieść poziom drużyny. W czterech końcowych rozgrywkach Hallerczyk zdobył cztery zwycięstwa: wygrał z WKS Kowel – 1:0, WKS Zamość – 3:0, WKS Lublin – 2:0 oraz z drużyną AZS – 3:0. Te zwycięstwa pozwoliły rówieńskiej drużynie na zajęcie drugiego miejsca w tabeli ligowej.
W składzie Hallerczyka grali również Żukowski, Łukomski, Krakowski, Bański, Szpindura i Janowicz. Domowe rozgrywki Hallerczyka prowadzili kpt Mirski oraz por. Palczyński.
Fragment meczu w Równem. Zdjęcie z archiwum Hordija Filipowicza
Jeśli chodzi o drugiego reprezentanta Wołynia – WKS Kowel – to poza wspomnianymi wyżej meczami z Hallerczykiem, kowelska drużyna dwa razy przegrała ze starym-nowym mistrzem, klubem Lublinianka – 0:2 i 3:4 (w drugim meczu Kowel prowadził 3:2, ale nie udało mu się utrzymać przewagi), wymienił się zwycięstwami w domu z WKS Lublin (w Lublinie mecz zakończył się z wynikiem 3:4, natomiast o wyniku gry w Kowlu nie poinformowano), zwycięstwem z WKS Zamość (3:0 na boisku przeciwnika i 2:3 w domu). Kowelska drużyna z nieznanych nam powodów nie przybyła do Lublina na mecz z AZS, ale, jak możemy to zrozumieć z tabeli ligowej i podanych w niej punktach, opublikowanej w «Przeglądzie Sportowym», wygrała z AZS na swoim boisku (wynik tego meczu nie jest nam znany).
Już tradycyjnie najlepsi w składzie WSK Kowel byli piłkarze Marjan i Gebhardt.
Tabela ligowa klasy A.
* – Ze względu na nieznane wyniki meczów WKS Kowel – AZS Lublin oraz WKS Kowel – WKS Lublin w tabeli są podane nieostateczne stosunek bramek dla tych klubów
Jedno z największych wydarzeń w rówieńskiej piłce nożnej miało miejsce w ostatni weekend września – w największym mieście województwa wołyńskiego piłkarze klubów Hallerczyk, Sokół i Hasmonea utworzyli reprezentację miasta, żeby walczyć z reprezentacją Lublina. W składzie lubelskiej reprezentacji znalazło się ośmiu graczy, okręgowych mistrzów z Lublinianki, oraz trzech piłkarzy z WSK Lublin.
W sobotę 27 września Równe przegrało. Ale w następnym dniu…
Oto relacja dziennikarza «Echa Rówieńskiego»:
«Na drugi dzień – no to chyba takiego dnia Równe już długo nie miało. Bożek footbolowy wynagrodził ofiarną i celową grę Równego – dając mu aż 8 bramek i to bramek zasłużonych i ciężko wypracowanych.
Lublin zdobył trzy, z których dwie zawdzięcza bramkarzowi Równego – który niewiadomo po co wybiegał niepotrzebnie z bramki.
Szło jak po maśle.
Mistrzowie okręgu lubeskiego ze sławnym Królem i Moskalem własnym oczom nie wierzyli (…).
W drugim dniu obrona niezła, pomoc znakomita, atak bardzo dobry. (…)
Królowali na boisku Feldman (Hasmonea) i Prozorow (Sokół). Dobry był Sawicki II (Hasmonea), Bąk (Sokół) grał chaotycznie, psując nie jedną sytuację. Szewczyk (Sokół) jak zawsze zadowolnił publiczność swoimi trykami».
Więc zdecydowany rewanż – 8:3 (!). bramki dla Równego strzelili w tych dwóch dniach hasmonejczycy Feldman (5) i D. Sawicki oraz piłkarze Sokoła: Bąk (2), Szewczyk (1) i Michalski (1). Bramkarzami rówieńskiej reprezentacji byli Kubalski z Hallerczyka oraz Kandelman z Hasmonei. Obydwa mecze prowadził por. Palczyński.
Do Równego przyjeżdżały również reprezentacje Kowla i Łucka. Kowelska drużyna zagrała dwa mecze z klubem Hasmonea, które zakończyły się z wynikami 1:1 і 0:4. Łucczanie grali z Hasmoneą – przegrali aż 2:7, porażką zakończył się również mecz z Sokołem – 2:4. W składzie łuckiej reprezentacji grało sześciu piłkarzy wojskowego klubu 24 Pułku Piechoty, który w tym roku zwyciężył w mistrzostwach Dowództwa Okręgu Korpusu II (DOK II) łączącego wojskowe jednostki w województwie lubelskim i wołyńskim. Piłkarską działalność w Łucku prowadziły również żydowskie kluby Hasmonea i Bar-Kochba oraz ukraiński Junak.
Serhij HRUDNIAK
P.S. od autora: Tekst został opracowany na podstawie publikacji w prasie z roku 1926 – w czasopismach «Echo Rówieńskie» (Równe), Przegląd Sportowy» (Kraków) oraz «Ziemia Lubelska» (Lublin). Dziękuję również za pomoc w przygotowaniu materiału Jurijowi Melnykowi i Wołodymyrowi Morozowowi (Zdołbunów), Bogdanowi Lupie (Lwów) i Leszkowi Śledzionie (Mielec, Polska).
Będę bardzo wdzięczny wszystkim osobom, które udzielą mi informacji o wołyńskich działaczach i piłkarzach w okresie międzywojennym, udostępnią ich zdjęcia lub dokumenty. Można mnie znaleźć na Facebooku (Serhiy Grudnyak) lub napisać do mnie na: sgrudnyak@gmail.com.
CZYTAJ TAKŻE:
ROK 1921: POCZĄTKI PIŁKI NOŻNEJ W WOJEWÓDZTWIE WOŁYŃSKIM
ROK 1922: PIERWSZE MISTRZOSTWA DLA WOŁYŃSKICH KLUBÓW
ROK 1923: AWANS WKS KOWEL DO KLASY A
ROK 1924: WKS KOWEL JEDNYM Z LIDERÓW KLASY A
WOŁYŃSKA PIŁKA W LATACH 1925–1926: PIERWSZE OSIĄGNIĘCIA SOKOŁA